piątek, 22 marca 2013

Przeżyj to - poziom: Cypr

W sobotę rano, 16 marca, obywatele Cypru obudzili się z informacją, że 6,75% (lub 9,9% jeżeli mają ponad 100 tys. euro) ich pieniędzy wpłaconych do banku zostanie przejęte przez państwo. Jak tylko parlament cypryjski się zgodzi.
Do tego czasu banki są zamknięte, przelewy międzynarodowe zablokowane i ogólnie cały system bankowy na Cyprze zamrożono.

Od tego czasu minął tydzień i niewiele się zmieniło. Najważniejszą zmianą dla zwykłego obywatela są puste bankomaty. Co to oznacza?
Nie ma dostępu do gotówki.

Abstrahując już zupełnie od samych przyczyn obecnej sytuacji i tego co obecnie się dzieje na Cyprze na najwyższych poziomach władzy i biznesu. Interesuje mnie sytuacja obywatela.

Podsumujmy:

Cypryjczyk ma konto w banku. Wie, że rząd chce mu zabrać część w tych pieniędzy. Niestety nie jest w stanie zabezpieczyć (wypłacić ani przetransferować) tych pieniędzy ponieważ banki są zamknięte, a transfery międzynarodowe zablokowane. Już w sobotę bankomaty zostały ogołocone z gotówki, na chwilę obecną więc obywatel nie ma dostępu do świeżej gotówki.
Z tego co wiem, transakcje kartami debetowymi i kredytowymi również nie działają.

Jeść jednak trzeba, zapłacić rachunki należy. Może trzeba również kupić leki?
Bez gotówki nic z tego.

Jeżeli ktoś nie miał zapasów gotówki wystarczających na tydzień - jest w złej sytuacji. A cała sprawa może jeszcze potrwać. Obecnie mówi się o wtorku, może wtedy otworzą banki.

Nawet jeżeli ktoś ma złoto i srebro to dużo to nie pomoże. Gotówki ogólnie brakuje w obiegu, więc musiałby sprzedawać metale zdecydowanie poniżej ich wartości rynkowej.

W takiej sytuacji widzę jedynie dwie opcje, które mogą pozwolić przetrwać:
- zapasy gotówki
- zagraniczne konta: pozwolą opłacić najpilniejsze rachunki za pomocą przelewów, a może i kupić żywność online


Co natomiast obywatel powinien zrobić jak tylko otworzą banki?
Wybrać pieniądze i wiać jak najdalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz